28 września 2015 r.

Moglibyśmy wziąć nawet ślub ...


- Załóż sobie firmę, masz pracę na umowę więc łatwo Ci będzie, bo nie musisz płacić czegoś tam. Weźmiesz dotację na zatrudnienie bezrobotnego (mnie) a ja nie będę czegoś tam płacił. Albo najlepiej gdybyśmy wzięli ślub - powiedział.
- ..........hm.....a to są oświadczyny? - otworzyłam usta ze zdziwienia.
- Nie. To oferta biznesowa.
- Aaa. A kto na tym zyska. 
- No ja. Wiele osób bierze ślub, właśnie dlatego.
- A jaki to miałby być dla mnie biznes? Co ja z tego będę miała?
- Odpalę Ci jakiś procent.
- Aha. Nie. Ja nie będę brała żadnego ślubu dla biznesu. Zresztą to nie jest dla mnie żaden biznes.
- Jak to nie. Każdy ma w tym jakiś biznes. Ty masz taki, że nie masz biznesu.



21  września 2015 r.

Nie można uciec od siebie ...


Uciekłam na Suwalszczyznę aby pobyć ze swoimi myślami. Wiadomość o rodzicu, którego życie zostało przeniesione do innego życia, bez mojej wiedzy była dla mnie straszna. Nie wiedziałam co mam zrobić a wiedziałam, że coś zrobić muszę. Zamarłam. Nie wiedziałam co wyjaśniać, co zmieniać, co zaakceptować a czemu i komu się przeciwstawić. Musiałam pomyśleć tylko o tym, sama ze sobą. Nie w domu tylko gdzieś gdzie problemy łagodzone byłyby czymś miłym. Taka moja terapia na sprawy, z którymi słabo sobie radzę. Gdzieś uciec. Pomyśleć w spokoju. Strach, że nie poradzę sobie z tymi myślami zaasekurowałam fotografowaniem. Łapię tym oddech, żeby po chwili dalej się zastanawiać i ważyć sprawy. I dlatego od razu pomyślałam o Wigrach. Wigry. I klasztor, i jezioro mają w sobie coś co bardzo mnie uspakaja, gdzie się nie boję, a najtrudniejsza myśl staje się do zaakceptowania. Myśli tam zwalniają i docierają tam gdzie powinny do głowy a serce bije wtedy spokojniej. Świat choć nie łatwy ale staje się do pokonania.


15 września 2015 r.

Życie trafia się nam wtedy kiedy akurat mamy inne plany ...


Czy to prawda?
Ten kto tego doświadcza to rozumie.





14 września 2015 r.

Urodziny Amy Winehouse ...

 
Dziś skończyłaby 32 lata ... 


10 września 2015 r.

Świeże, jeszcze ciepłe powidła śliwkowe ...


Jeszcze kilka dni temu świat był ciepły, powoli płynący, beztroski, lekkie wiejskie życie, a dziś zostały tylko powidła śliwkowe.