29 czerwca 2015 r.

Jaśmin ... ostrzega mnie ...


Obudziłam się dziś taka słaba, to pewnie zakwasy po wczorajszej działce. Głowa "przestawiona" - zapomniałam wziąć leków na alergię. Nos zatkany. Drapie się po ramionach - wysypka po pyłkach trawy i rany od kolców róży, patrzę a tu do tego jeszcze malutki klesz idzie po moim ramieniu.
W drugim pokoju w wazonie wielki pęk gałęzi jaśminu, który swoim tak intensywny zapachem wypełnił pokój, że aż słabo się robiło. Od razu wiedziałam, że jest jednym ze sprawców mego osłabienia. Wazon z jaśminem - pięknym - wyniosłam na balkon.
Szybkie podwójne wapno nie pomogło, tabletki na alergię ledwo zaczęły działać i tak dziś odchorowałam mój czas na łonie natury. 
Jak ja mam w takim razie myśleć o moim domu z ogrodem ? 




28 czerwca 2015 r.

Pokrzywa - dobra czy zła terapia ...

 
Dłonie, palce. nadgarstki, przedramiona poparzone pokrzywą. 
Prace w ogrodzie zawsze mnie uspakajają. A dziś sama nie wiem czy była przyjemnością czy pokutą?
Wszędzie były pokrzywy, wyrywałam jedną za drugą, dziesiątą, setną i nie zliczę ile jeszcze. Każda następna paliła mnie coraz bardziej. Rękawiczki nie pomagały. I tak wyrywałam je i wyrywałam.
Cała jestem obolała od tych pokrzyw ale może nie powinnam się tak martwić tym, przecież pokrzywa ma też właściwości lecznicze !

A na koniec dnia upajająco pachnący jaśmin.


27 czerwca 2015 r.

Nie mogę zasnąć ...


Pierwszy dzień wakacji.
Jestem wyczerpana. Tydzień za intensywny. Chaos. Wszystko w biegu. Na godzinę. Zero luzu. Nawet zjeść nie ma kiedy. Gonitwa myśli. Głowa mnie boli, chyba migrena.
I tak nadszedł dziś weekend. I nagle nie mogę sobie znaleźć miejsca. Czas wolny. I żeby zauważyć spokój, zebrałam się i poszłam oczywiście fotografować. Pierwszy dzień wakacji, plaża, zachodzące słońce, z minuty na minutę coraz więcej ludzi, właściwie prawie tłum. Chłodnawy wieczór ale nie zimny. Spacerowanie, fotografowanie, myślenie, miło i tak dwie godziny. Powrót. Przeglądanie zdjęć (zrobiło się aż 200). Mija godzina za godziną a ja nie mogę zasnąć ...

Może Szekspir by mi pomógł ... ;))) bo do moich wakacji jeszcze daleko.




26 czerwca 2015 r.

Ciekawi nas jak widzą nas inni ...


Mnie ciekawi.
Fajnie jak ktoś nas chwali, nawet powiedziałabym, że super.
Ale nie uciekam też od krytyki.
21 czerwca 2015 r.

Ładna torebka ...Mały książę ... Poznanie jednego słowa 


Czy da się to jakoś połączyć?
ja jestem wściekła.

A to ja ładnie wyglądałam!
Mały książę - znowu uczy jak żyć, hhm hm :(
I rozumienia słów też ciągle karzą się uczyć :(



20 czerwca 2015 r.

on cloud nine ...


Chciałaby się być tak cięgle gdzieś, gdzie nie ma zmartwień, nie ma smutku czy przygnębienia. 
Chciałoby się zabawy i radości, tańca do rana i wschodu słońca.
Chciałoby się mieć nieustające swoje "wesele".
Chciałoby się być on cloud nine ...


17 czerwca 2015 r.

Lubie Cię ... jakie to proste ...


Czasem wpadnie mi "pod rękę" jakiś cytat. A piękne w cytatach jest to, że kilka słów, kilka zdań wystarcza do powiedzenia tak wiele, ile innym na opowiedzenie tego zajęłoby to kilka stron. 


"Nikt mi tego nigdy nie powiedział.
Że to jest ważne, co ja czuję.
Że mogę czuć.
Nikt mnie nigdy o to nie pytał."
-M.Halber

Dlatego tak często o to pytam, bo wiem, że to jest ważne wiedzieć, ważne dla siebie i dla innych.
"Lubię Cię" jakie to proste. 


14 czerwca 2015 r.

Była zabawa ... i było pięknie ...


Pierwsze takty muzyki i "pospolite ruszenie" wprawiły mnie w konsternację i smutek i musiałam wyjść na przechadzkę. Piękna polana z pięknym widokiem na morze odciągnęły mnie od tego nostalgicznego nastroju. Spacerowiczów było wielu, tu ktoś znajomy tam inny, pogawędka za pogawędką.
A potem tak już wszystko samo się potoczyło, gładko, taniec za tańcem, zabawa za zabawą, śmiech i było pięknie. Aż do białego rana.









12 czerwca 2015 r.

Sama ze sobą ... zabawa za zabawą ...


Ma być zabawa, radość i szczęście wokoło.
Wesoło.
A mi jakoś smutno.



11 czerwca 2015 r.

Zasnęłam ... i nie wiem ...


Grawitacja, masa, czas ... istnieją ale czy są tym czym się nam wydają? ... nocne rozmowy w łóżku ... usnęłam w trakcie słuchania, zasnęłam i nie usłyszałam jaką to teorię budujesz na temat najważniejszej siły? (chyba nie Grawitacji?)
Taka jestem niedoopowiedziana ;))
10 czerwca 2015 r.

Trzy pytania ...


Dlaczego splątana?
Dlaczego taka zdenerwowana?
Jakie to były angielskie słowa?

W te kilka dni, które wypełniał spokój i angielskie słowa, wkradło się zdenerwowanie. A to tylko ciasto było. A Ty tyle z tego wyczytałeś. 
Zobaczyć coś oczami innych to zobaczyć coś przed czym zamyka lub przymyka się oczy.
Pamiętam to wszystko tak ogólnie a chyba powinnam to zapisać w szczegółach.

Czy mógłbyś mi to napisać?